Czy jesteś studentem, który:
- surfuje po sieci bez deski i potrafi klikać w odpowiednie miejsca,
- wie, że “opis produktu” to nie wypracowanie z polskiego,
- nie boi się Excela (albo przynajmniej udaje),
- potrafi ogarniać chaos lepiej niż Harry Potter ogarniał Voldemorta.
Jeśli tak – to szukamy właśnie Ciebie!
Co będziesz robić?
- grzebać w danych produktowych, ale nie jak archeolog, raczej jak ninja,
- wrzucać opisy, zdjęcia, parametry – tak, żeby klienci chcieli to kupić, a nie uciec z krzykiem,
- pilnować porządku na stronie – trochę jak mama, tylko mniej wrzasków,
- współpracować z zespołem, który nie gryzie, chyba że kawa się skończy 🙂
Wymagania
- status studenta, bo szukamy studenta, nie agenta FBI,
- ogarnianie komputera – nie musisz być hakerem, ale “kopiuj–wklej” to must-have,
- znajomość języka polskiego i angielskiego – tak, żeby teksty nie brzmiały jak z translatora,
- i najważniejsze: chęci – reszty Cię nauczymy.
Co oferujemy?
- kasę: legalną, przelewem, za pracę – nie za lajki,
- wiedzę: prawdziwą, nie z TikToka,
- elastyczne godziny – dogamy się, ale ważne, żeby produkty na stronie były ogarnięte,
- atmosferę jak na memie z psem w płonącym pokoju – tylko że u nas naprawdę jest OK. Bez korpo-spiny, z normalnymi ludźmi, którzy umieją żartować nawet przy deadlinie.













